Moje kochane :)

środa, 24 sierpnia 2011

Marynara.

Hej Słoneczka,

Dzisiaj za oknem szaro i ponuro, dlatego postanowiłam wydłużyć swoje wolne jeszcze o ten jeden dzień. Nie mam pojęcia co będę robić. Jeżeli zdecyduję się zwlec z łóżka i gdziekolwiek wyjdę to założę na siebie swoją ulubioną marynarkę. Jest na mnie dużo za duża, dlatego tworzy fajny efekt:) Pochodzi z firmy Kapphal- czy jakoś tak :) nie będę teraz specjalnie wychodzić, żeby sprawdzać  :) Nie pamiętam ile kosztowała bo mam ją już jakieś pięć lat:) Broszka jest moim dziełem :)



9 komentarzy:

  1. Fajna ta marynareczka. Jakąś też muszę sobie kupić. A u mnie pogoda się poprawiła... słońce. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest chyba Kapp Ahl :) Wiem, bo u mnie też jest. Marynareczka fajna. Przypomina mi jedna z PHILOSoPOHY ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładna marynara.
    Broszka ciekawie się prezentuje ;]
    Ostatnio kupiłam sobie marynarkę w kolorze pomarańczowym.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny ,ma kolor, chyba nigdy nie wyjdzie z mody co???

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna, ale ja nie przepadam za marynarkami, chociaz wiem, ze w tym sezonie sa niezeimsko modne...bede sie musiala przelamac??

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz talent kochana, masz talent...

    OdpowiedzUsuń