Moje kochane :)

wtorek, 28 lutego 2012

Saturday Shoppin'

Witam Kochane,
Na sam początek chciałam Wam serdecznie podziękować za tak liczne zainteresowanie postem o rękodziele :) To dla mnie miłe zaskoczenie.
Zgodnie z wczorajszą obietnicą pokazuję moje sobotnie zdobycze. Nie są to może jakieś ekstra łupy, ale smok zakupowy śpi, a to dla mnie w tym momencie najważniejsze :) Z góry przepraszam Was też za zdjęcia, nie miałam wczoraj natchnienia do " pstrykania ". W moje długie ręce wpadły: henley z H&M, wełniana sukienka z C&A, męska kurtka z C&A ( była przeceniona z 299,00 na 69,90 ! ), legginsy z H&M oraz koszula KENZO. Koszula jest prezentem dla mojego przyszłego teścia.

Enjoy,

:*








Buziaczek, 

K>

poniedziałek, 27 lutego 2012

U & Me

Hej Słonka,
Jak minął weekend? Mój prawie bezszelestnie przeleciał mi przez palce. Sobota jak zwykle minęła mi pod znakiem zaspakajania zakupowego głodu. Moja szafa wzbogaciła się o nowe buty, sweter, koszulę i kurtkę. Nie będę teraz ich prezentować muszę mieć o czym pisać jutro :) Niedziela przyniosła ze sobą depresję związaną z koniecznością powrotu do pracy. Spędziliśmy ją w okrojonym gronie tylko ja i D.

Do jutra :*





K>

piątek, 24 lutego 2012

Robione rękami czyli promujemy HandMade

Witajcie kochane,
Dzisiejszy dzień zdecydowanie mnie nie rozpieszcza, pada, wieje brrrr i na dodatek to jest ostatni dzień urlopu mojego miśka. Przesiedziałam go w domu, dlatego nie zabierałam się nawet do tworzenia jakiś zestawów. Podejrzewam, że powoli dopada mnie zimowo-wiosenna deprecha. Dobra, ale kończę smędzenie o tych wszystkich nudnych sprawach.
Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam kilka cudeniek wykonanych przez moją J..Wszystkie rzeczy zostały stworzone metodą decoupage- techniką serwetkową. Dla uatrakcyjnienia wyglądu niektórych, J. użyła specjalnych lakierów, które tworzą efekt postarzających pęknięć. Oto te cuda.








K>
:*

poniedziałek, 20 lutego 2012

Little branded shoppin'

Witam Kochane,
Już po walentynkowo- tłustoczwartkowym szale? Zdecydowanie od takiego szału, wolę swój osobisty, dobrze mi znany szał zakupowy.Pamiętacie, kilka postów temu wspomniałam Wam, że mam chrapkę na śliczną bluzeczkę DKNY z serii dla dzieci. Oczywiście jest już w moim posiadaniu, a oprócz niej  w moje zakupoholiczne ręce wpadła kurteczka DKNY ( również seria dla dzieci), koszula Hugo Boss oraz sweterek Mango, w moim ukochanym miętowym kolorze. Mój portfel nieco schudł, ale głód zakupowy na razie został uśpiony ( pytanie na jak długo ?). Zdobycze prezentuję poniżej.









Ja w mojej ukochanej koszulce Minnie, pamiątce z Disneyland Florida :)

BUZIAKI!!!! K>K>K>K>




poniedziałek, 13 lutego 2012

Converse Anarchy


Hej Kochane!

Jakiś czas mnie tu nie było. Wiem, wiem żadna różnica czy jestem :) Dzisiaj o moich ukochanych Coversach. Zapewne każda z Was wie jak wyglądają te buty. Moje są z serii Anarchy. Kosztowały około 200 złotych. Były kupione wieki temu, ale do tej pory trzymają się świetnie, co niezbicie dowodzi ich jakości i tego, że były to dobrze zainwestowane pieniądze. To tyle ...:) 




A Wy macie Chucki ?? Jakie?? Pochwalcie się :)

K>

Do miłego!

czwartek, 9 lutego 2012

Rampers Ralph Lauren.

Witam Kochane,

Jak minął Wam tydzień? Mój nazbyt pracowicie właściwie nawet nie zdążyłam zarejestrować tego, że obok nosa śmignęły mi cztery dni. W środę D. obchodził urodziny, ale że to środek tygodnia, imprezę przenieśliśmy na sobotę, a w środę delikatne obchody w rodzinnym gronie. Jak łatwo się domyślić jutrzejszy dzień, będzie dniem przygotowań i totalnym urwaniem głowy.
Będąc  ciągłym biegu nie zapomniałam o moim najmilszym uzależnieniu...zakupach! W tym tygodniu skromnie, moim łupem padł prześliczny rampersik od Ralpha Laurena. Idealny prezent dla mojej przyjaciółki. Dałam za niego tylko siedem dyszek, więc można powiedzieć, że trafiła mi się wspaniała okazja. Mam na oku jeszcze piękną bluzeczkę z DKNY, poważnie zastanawiam się nad jej kupnem. Pierwsze się dowiecie czy się zdecydowałam :)


A Wy Kochane, macie jakieś łupy w tym tygodniu?









Rampers- Ralph Lauren


A no i jeszcze specjalnie dla Katy, zdjęcie w naszyjniku z poprzedniego posta


Można regulować długość naszyjnika :) 



Buziaki, 

Wasza K.

wtorek, 7 lutego 2012

Soup.

Wita Słonka,

U Was też tak ślicznie prószy ? Dzisiejszy dzień zdecydowanie mogę zaliczyć do udanych. Poświęciliśmy go z D. na sprzątanie, gotowanie i takie tam domowe sprawy. Jak miło jest posiedzieć w czystym i pachnącym pokoju...nie ma nic milszego :) Po tak lekko spędzonym przedpołudniu, obiad również musiał być lekki. Postanowiłam pokazać Wam moją wariację na temat rosołu, a że dawno nie dodawałam przepisu to nadarza się idealna okazja.

Potrzebujecie:
"Nogę" kurczaka,
Dużą marchew,
Pół główki kapusty pekińskiej,
Seler,
Pietruszka.,
Sól,
Pieprz,
Ew. Kucharek ( coś w tym stylu )
Koncentrat pomidorowy
Śmietana













sobota, 4 lutego 2012

Saturday. Let's go !

Hej Kartofelki,

Zapewne większość z Was dzisiaj jest w karnawałowym szale imprez. Mnie niestety dopadło zimowe przeziębienie, więc o zabawie mogę tylko sobie napisać. Jak to w sobotę bywa praktycznie cały dzień spędziłam na przeszukiwaniu wieszaków, licząc że znajdę coś dla siebie. W oko wpadły mi legginsy w grochy z H&M oraz oczywiście mega męska bielizna z najnowszej kolekcji sygnowanej przez Davida Beckhama. Chociaż lekką przesadą jest zakup zwykłych kaleson za "stówkę". Jak myślicie poddałam się przesadzie? Oczywiście! W  moje ręce wpadły wcześniej wspomniane legginsy w kropki z serii Divided oraz męskie bokserki w kolorze białym i szarym ( nienawidzę czarnej bielizny u mężczyzn ) oraz a jakże ! kalesony za "stówkę" i biały henley. Zostawiwszy sporą sumkę wybrałam się spacerem prosto do perfumerii Douglas i moim oczom nie przemknęła walentynkowa promocja One million by Paco Rabbane, ukochanego zapachu D. Domyślacie się? Znalazł się w moim mini koszyczku obok cudownie pachnącego kremu do rąk z promocji za 19,90 :) Za namową D. wpadliśmy do Vistuli. Wyszliśmy ze skórzanymi motocyklówkami ( na szczęście z przeceny- dzięki Wam za promocje !). Wszystkie moje zdobycze zobaczycie w następnych postach, nie mam weny do robienia fajnych zdjęć.Wybaczycie?

Zdjęcie pochodzi ze strony www.celebryci.com.pl

Po powrocie Z nudów postanowiłam w końcu zabrać się do skończenia dawno rozpoczętej filcowej biżuterii. Od dawna marzyłam o naszyjniku" śliniaku"  firmy MARNI, ale wydawanie majątku na tak małą rzecz niezbyt mi się uśmiecha. Do jego wykonania potrzebowałam filcu i paru kamyczków, koralików. Dlatego, że zaczęłam go wykonywać trzy miesiące temu, nie mogę Wam pokazać etapów jego powstawania. Dzisiaj zostały mi do przyszycia wstążeczki  i raptem trzy koraliki i oto efekt:




I ?????